poniedziałek, 19 grudnia 2011

TAG: Niekosmetyczne zamienniki kosmetycznych gadżetów

Witam! :)

Dziś, mój pierwszy TAG :D
Mówię od razu, że jest to mój autorski TAG ;) Zainspirowała mnie do tego notka na blogu Bzeltynkowego Lusterka :D
Otóż, jak same się pewnie domyślacie, w tym TAGu pokazujemy i dzielimy się swoimi pomysłami na tańsze zamienniki "gadżetów" i rzeczy przydatnych przy przechowywaniu/używaniu itp. rzeczy znajdujących się w naszej kosmetyczce :)
Co prawda, w mojej kolekcji jest jeszcze niewiele takich rzeczy, ciągle jeszcze uzupełniam swoją kolekcję :) ale ile mam, tyle pokażę :D
1. Pojemnik na drobiazgi
 


Jest to zwykły plastikowy pojemnik z przegródkami, firmy Curver. Kosztował niewiele, bo ok. 5zł, ale jest świetny :) W środku znajdują się przegródki różnej wielkości, dzięki czemu możemy schować do niej różne przedmioty, które normalnie walają się po całej łazience lub toaletce, np. gumki do włosów, spinki, próbki kosmetyków i inne :)

2. Pojemnik na pędzle
 

Czarny, metalowy kubek, który zakupiłam w sklepie papierniczym za ok. 7zł sprawdza się wręcz idealnie do trzymania w nim pędzli! Jest lekki i trwały, w dodatku jest bardzo ładny :) Mój pokój jest utrzymany w szarościach, czerni i bieli, dzięki czemu wygląda jak część umeblowania ^^
3. wieszaczek na kolczyki
 

Tak, z biżuterii najbardziej przepadam za kolczykami - wręcz mam świra na ich punkcie! :D Nie miałam gdzie ich trzymać, w dodatku mam bardzo mały pokoik, co uniemożliwia mi zakup stojaka na kolczyki, no bo nigdzie się nie zmieści :( Dlatego wymyśliłam coś innego: znaleziony w szufladzie kawałek skórzanego rzemyka został wciśnięty pomiędzy półkę na segmencie, dodatkowo utrwalony został niewielką ilością kropelki - i gotowe! :D Moja kolekcja prezentuje się świetnie! Każdy zwraca na nią uwagę, bo wygląda bardzo dekoracyjnie :) Dodatkowo, mam wszystkie moje świecidełka w jednym miejscu, wszystkie na wierchu, dzięki czemu nie zapominam o żadnej parze i używam wszystkiego, co mam :)

4. Jednorazowe Brush Guard'y
 

O tym pomyśle pewnie duża część z Was wie, ale skoro taki jest temat, to pomyślałam, że się tym podzielę :D Zamiast zamawiać plastikowe Brush Guard'y na Allegro, można zrobić je w domu samemu! Jak? To bardzo proste. Bierzesz kawałek papieru toaletowego, papierowego ręcznika lub chusteczki i wycinasz z niego odpowiedni kawałek, który owijamy wokół mokrego pędzla, Dodatkowo można to wszystko związać gumką recepturką, ale nie jest konieczne jeśli będziemy go kłaść jedynie pod pewnym kątem do wyschnięcia. I tyle :D Potem, kiedy pędzelek jest suchy, wywalamy nasz jednorazowy Brush Guard i cieszymy się suchym, nienapuszonym pędzelkiem! :)  

No, to chyba wszystko z mojej strony. Tak jak mówiłam - niewiele, ale zawsze coś :)
Oczywiście, jeśli uda mi się jeszcze coś "wynaleźć", to z pewnością Was o tym poinformuję ^^

Do TAGu zapraszam wszystkie bloggerki, które będą chciały podzielić się z nami swoimi pomysłami :*

Chcecie, abym wstawiała u siebie więcej TAGów? :)
Co sądzicie o tym? Piszcie śmiało, nie obrażę się :D
Pozdrawiam! =^.^=

2 komentarze:

  1. cieszę się, że byłam inspiracją ;) bardzo fajny pomysł z tym kubkiem, poszukam sobie jakiegos fajnego :) sposób na przechowywanie kolczyków też fajny :) a w podobnym pudełku jak na pierwszym zdjęciu przechowuję koraliki i rózne pierdoły do robienia biżuterii

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej hej, przyszłam pogratulować ci zdobycia kosmetyków na moim blogu ;-) Zapraszam do siebie bo już niedługo konkurs który organizuję wraz z BingoSpa :))

    OdpowiedzUsuń